Ambasador Belgii wezwany do Ministerstwa Spraw Zagranicznych

Dodano:
Ministerstwo Spraw Zagranicznych w Warszawie Źródło: PAP/Leszek Szymański
Ambasador Belgii w Polsce został wezwany w piątek 29 października do Ministerstwa Spraw Zagranicznych w związku z ostatnią wypowiedzią premiera Belgii Alexandra De Croo na wykładzie w College of Europe w Brugii.

Rzecznik resortu Łukasz Jasina poinformował, że ambasador został wezwany na godzinę 14.30.

Co powiedział premier Belgii?

Premier Belgii wygłosił niedawno przemówienie w Kolegium Europejskim, w którym mówił o stanie demokracji na świecie. Polityk stwierdził, że kryzys liberalnej demokracji jest jednym z największych wyzwań naszych czasów.

– To, co jeszcze dziesięć lat temu było oczywiste, dziś już takim nie jest – mówił. – Gdy byłem nastolatkiem, kiedy upadła „żelazna kurtyna”, demokracja była tym, do czego ludzie na całym świecie aspirowali. Za co nas podziwiali. Dziś liderzy Chin i Rosji wybrali inną ścieżkę, ścieżkę autokracji – ocenił belgijski premier. Następnie De Croo dodał, że w Europie również nie brakuje polityków, którzy chcą budować „nieliberalną demokrację”.

Jego zdaniem w demokracji liberalnej chodzi o ludzką przyzwoitość i wolność osobistą oraz by wszyscy ludzie żyli "w sposób wolny" w jednym społeczeństwie.

Polityk wskazał na trójpodział władzy jako kluczowy aspekt demokracji, a następnie podkreślił znaczenie niezależnych sądów. – Dlatego ostatni atak na Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej jest całkowicie nieakceptowalny. Europejskie rządy, które nie są skore do szanowania podstawowych zasad liberalnej demokracji, podważają wszystkie rodzaje zaufania – wyliczał premier Belgii.

De Croo zaatakował również bezpośrednio premiera Morawieckiego. – Tym, którzy podżegają w wywiadach i sądzą, że trzeba wypowiadać na łamach Financial Times nową wojnę światową, chcę powiedzieć: gracie w niebezpieczną grę. Igracie z ogniem, gdy toczycie wojnę z naszymi europejskimi kolegami w imię wewnętrznych rozgrywek politycznych – mówił.

Szef belgijskiego rządu następnie stwierdził, że Unia Europejska to "wspólne wartości a nie bankomat". – Nie można inkasować pieniędzy, a odrzucać wartości – dodał.

Źródło: Onet.pl, wprost.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...